czwartek, 24 października 2013

Jest konkretnie

Co tam słychać u Magistra? Już opowiadam. W natłoku codziennych obowiązków, poświęcę kilkadziesiąt minut, aby poinformować Was o kilku interesujących sprawach. Jestem właśnie po ciężkim, ale i owocnym dniu w pracy. Proszę zatem o wyrozumiałość :)

Miałem jakiś czas temu plan uczestniczyć w konferencji „Absolwent na rynku pracy”, organizowanej przez Instytut Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jej nazwa ściśle związana była z tematyką mojego bloga. Niestety  nie udało mi się wtedy pogodzić z tym wydarzeniem moich innych obowiązków. Był wtorek, godziny poranne. Zgadnijcie, gdzie wtedy mógł być Magister :)

Niemniej jednak zamierzam zapoznać się niedługo szczegółowo z tematami tam poruszanymi. Martwi mnie jedynie fakt, że na stronie głównej konferencji obrazek przedstawia uśmiechniętą osobę. Ja bardzo lubię optymizm, ale zahaczający choć trochę o realizm. Być może przebieg konferencji miał wielki wiązek z rzeczywistością. Temu nie przeczę, chociaż muszę to sprawdzić dla pewności. Grafika ta sugeruje jednak, że sytuacja Absolwentów w Polsce jest wyśmienita. Miło, gdyby tak było, ale tak wcale nie jest.

Nic straconego. Ba. Chciałem poinformować Was, że jutro wybieram się na inne wydarzenie, w którym wezmę czynny udział. Interdyscyplinarne seminarium pod tytułem “Nadmiar pracy, brak pracy, prekaryzacja pracy. Społeczne konsekwencje przemian zatrudnienia w XXI wieku” odbędzie się w Muzeum Współczesnym we Wrocławiu. Jego organizatorem jest między innymi Instytut Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Zachęcam do zapoznania się ze szczegółowym programem tego seminarium. Zainteresowanych tematyką osób,  które chcą wysłuchać mojego wystąpienia, serdecznie zapraszam. Relacja z wydarzenia z pewnością pojawi się na blogu :)

Mógłbym jeszcze napisać w tej chwili o dwóch innych ciekawych sprawach. Korci mnie niezmiernie, aby to zrobić, ale powstrzymam się. Będę stopniował napięcie. Wybaczcie. Idę zjeść „obiad”. W końcu pracujący człowiek musi coś jeść :)

4 komentarze:

  1. Myślę, że głównym problemem związanym z pracą jest w chwili obecnej kiepska jakość umów (umowy śmieciowe = niepewność pracy co organizatorzy konferencji ukryli pod straszliwym terminem "prekaryzacja", jakby słowo "niepewność" było jakieś trefne). Wyśrubowane wymagania (nawet nie chodzi o papierki a ilość godzin spędzonych w robocie, trzy miesiące bezpłatnego stażu, etc) i gówniane wymogi biurokratyczne (polski związek psychologiczny postanowił, że usługi psychologiczne może świadczyć każdy, kto może się poszczycić papierkiem związanym z psychologią). Szkoda, że dowiedziałem się tego na 4 roku studiów, bo nie płaciłbym za 5 lat wykładów ze świadomością, że takie same prawa daje mi roczny kurs przez internet. W dodatku w obu wypadkach najgroźniejsze sankcje jakie mi grożą za naruszenie tego przepisu to... "sąd koleżeński".

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że praca (nie Praca) zajmuje Magistrowi bardzo dużo czasu, skoro od ponad miesiąca nie raczy nas swoimi spostrzeżeniami... Szkoda. Ale może w takim razie niedługo zobaczymy coś podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie - bloga zaniedbałem ostatnio. Obiecuję poprawę. W grudniu pojawi się kilka wpisów ; - )

    OdpowiedzUsuń
  4. Prekaryzacja to moim zdaniem bardzo dobry termin. Opisuje przykrą rzeczywistość w sposób wyrafinowany. To taka nagroda pocieszenia dla ludzi, których warunki zatrudnienia dalece odbiegają od wszelkich standardów. Godność mogą oni uzyskać jedynie poprzez system nazewnictwa :)

    Odnośnie psychologii - walka trwa. Zobaczymy jak się zakończy. http://www.ptp.org.pl/modules.php?name=News&file=categories&op=newindex&catid=3

    OdpowiedzUsuń